Każdy rodzic pragnie, aby jego dziecko było szczęśliwe. Kiedy maleństwo przychodzi na świat, otaczamy je troskliwą opieką i dbamy, aby niczego mu nie brakowało. Początkowo cała uwaga skupia się na nim - uczymy się, jak je karmić, kąpać, przewijać. Rodzice są wtedy zdolni ogromnych poświęceń i potrafią odsunąć własne potrzeby na dalszy plan - nieprzespane noce, zmęczenie, brak czasu stają się codziennością. Wszystkie te trudy wynagradza czas spędzany z dzieckiem, kiedy widzimy, jak rośnie, rozwija się i staje coraz bardziej samodzielne.
Pojawienie się dziecka wiele zmienia w życiu rodziców. Stajemy się za kogoś odpowiedzialni i od tej pory wszystko robimy z myślą o nim. Chcemy pokazać mu cały otaczający świat i wszystkiego nauczyć. Staramy się, aby maluch miał szczęśliwe dzieciństwo, a w przyszłości wyrósł na szczęśliwego człowieka. To bardzo trudne zadanie, bo rodzicielstwo nie jest łatwe. Wychowanie nigdy nie będzie wyłącznie pasmem sukcesów, to raczej mieszanka radości, ale także porażek i niepowodzeń. Mamy prawo popełnić błędy, a życie często stawia nam na drodze różne niespodzianki, nie tylko te dobre.
Miłość do dziecka jest tak wielka, że chcielibyśmy je chronić przed niepowodzeniami i wszelkimi przykrościami. Zamiast tego warto jak najwcześniej uświadomić sobie, że nie mamy takich możliwości i każdy kiedyś będzie musiał zmierzyć się z trudami życia. I nawet lepiej, jeśli się to stanie wcześniej, niż później. Bo jeśli stanie się później, to takie zderzenie z rzeczywistością może bardziej zaboleć. Bo świadome i dojrzałe wychowanie to nie "chowanie pod kloszem", ale raczej pokazywanie, uczenie i wspólne doświadczanie świata i życia takiego, jakie ono jest - czasem śmieszne i kolorowe, czasem szare i smutne, a niekiedy bardzo trudne.
Cele wychowania
Definicja głosi, że wychowaniem będą wszelkie działania podejmowane w stosunku do dziecka, mające wpływać na jego rozwój w różnych sferach - fizycznej, umysłowej, społecznej. Trudno mówić o celach wychowania, bo jest to pojęcie względne i podlega różnym zmianom. Zależy między innymi od miejsca i czasu, w którym żyjemy, obowiązujących w społeczeństwie norm i zasad, a nawet ustroju politycznego.
Każdy rodzica ma własny plan na wychowanie swojego dziecka. Bywają one bardzo różne, a są zazwyczaj efektem posiadanej wiedzy, doświadczenia, postaw i wartości, sytuacji życiowej oraz, co chyba najważniejsze - wychowania otrzymanego od własnych rodziców. To dlatego celem dla niektórych będzie wychowanie doktora, a dla innych - wychowanie szczęśliwego człowieka, bo chyba nie zawsze można postawić tu znak równości. Czasem nie mamy takiego planu lub ten, który posiadamy się nie sprawdza. Możemy wtedy poszukiwać porad dotyczących wychowania u innych rodziców lub specjalistów. To często bywa dobra droga, jednak nie należy bezkrytycznie słuchać rad, bo każde dziecko jest inne i wymaga innego traktowania.
Pomimo tego, że różnimy się podejściem do wychowania i możemy mieć w tej sferze odmienne cele to staramy się robić to jak najlepiej, a wynika to z miłości i troski. Czasem słyszymy, że ktoś chciałby "dobrze wychować" swoje dziecko. Pojawia się tu ważne pytanie - dobrze, to znaczy jak? Czy dobre wychowanie to kawy i rygor, czy może pobłażanie i pozwalanie na wszystko? Czy jego efektem ma być człowiek otwarty, czy może zamknięty i nieufny, bo innym nie warto ufać?
Celem wychowania nie powinno być stworzenie człowieka o określonych cechach i właściwościach. Takie podejście może być bardzo niebezpieczne i przynieść więcej szkody, niż pożytku. Nie starajmy się zmieniać dziecka na siłę, tylko dlatego, że nam wydaje się to słuszne. To, co dla nas jest dobre, nie zawsze musi być dobre dla niego. Celem powinno być raczej wychowanie człowieka dojrzałego i wolnego, o zdrowej osobowości, mającego własne zdanie, plany, marzenia. Umiejącego podejmować decyzje i ponosić konsekwencje swoich wyborów. Szanującego siebie i innych, a dzięki temu potrafiącego odnaleźć własne miejsce w świecie i wśród ludzi. I nie ma tu większego znaczenia, czy będzie to lekarz, prawnik, czy księgowa, bo praca i wykonywany zawód to tylko środki do osiągnięcia pewnych celów. Osoba dobrze wyposażona w dzieciństwie, z odpowiednim bagażem doświadczeń, o pozytywnie ukształtowanej osobowości i tak znajdzie własny sposób na dobre i szczęśliwe życie. Dlatego zanim zapiszemy dziecko na kolejny kurs, który wcale go nie pociąga, zweryfikujmy jeszcze raz nasze cele wychowawcze. Dobre wykształcenie oczywiście jest bardzo ważne, ale nie powinno przysłaniać innych wartości. Przekazanie dziecku spójnego systemu norm i zasad również jest kluczowe i sprawi, że w przyszłości będzie ono miało większe szanse na osiągnięcie sukcesu nie tylko w życiu zawodowym, ale także osobistym.
Skoro celem wychowania ma być szeroko pojęty rozwój to należy go wspierać i stworzyć odpowiednie do tego warunki. Warto zadbać o to, aby w tym procesie znalazł się czas i na naukę i na jakże ważną zabawę i pamiętać o tym, że uczymy się nie tylko z książek. Bo odkrywanie i doświadczanie wszystkich odcieni życia, a także bycie z innymi ludźmi niesamowicie wzbogaca i rozwija naszą osobowość. A to może w przyszłości okazać się bardziej przydatne, niż kolejny papierek. Dojrzałe i świadome wychowanie z pewnością przyniesie owoce w postaci szczęśliwego, pewnego siebie, znającego swoją wartość człowieka.
Dobre wychowanie - garść przemyśleń
Każdy rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej. Wychowując dziecko mamy na uwadze przede wszystkim jego dobro. Mimo to często coś idzie nie tak, jak byśmy tego chcieli, ponosimy porażkę, obwiniamy siebie, dziecko, a czasem wszystkich dookoła. Błędy wychowawcze są jakby wpisane w ten proces i raczej nieuniknione. Trzeba zrozumieć, że mamy prawo je popełniać i nie ma idealnych mam i tatusiów. Ale za to można do tego ideału dążyć i być blisko niego. Szukanie w sobie winy i wyrzucanie sobie, że jest się złym rodzicem rodzi wyrzuty sumienia, obniża samoocenę i powoduje duże napięcie. To nie wniesie nic dobrego w naszą relację z dzieckiem, a może jedynie prowadzić do dalszych wzajemnych frustracji i tylko pogłębiać problemy. Zamiast tego można otwarcie rozmawiać i uważnie słuchać, jeszcze lepiej poznawać siebie nawzajem Szczera rozmowa o własnych potrzebach, emocjach, a nawet problemach jest dobra w każdej sytuacji. Przyznanie się do błędu z intencją jego naprawienia nie musi być porażką, a wychowawczym sukcesem. Rozmowa zbliża, umacnia relację, buduje pozytywna wieź opartą na zaufaniu i szczerości. To jedyny sposób, aby się dowiedzieć wielu ważnych rzeczy o własnym dziecku - o czym marzy, czego się boi, w czym jest świetny, a w czym nieco gorzej mu idzie. Jeżeli już na starcie damy sobie prawo do popełnienia błędu, to może się okazać, że paradoksalnie będzie ich o wiele mniej, a nasze samopoczucie znacznie na tym zyska.
Wielu rodziców chciałoby poznać jakąś uniwersalną receptę, zbiór zasad, jak ma postępować ze swoim dzieckiem. Trudno byłoby taki stworzyć, bo każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Uniwersalnej recepty nie ma, są za to pewne wytyczne i wskazówki, mogące być pomocne. Można, opierając się o rzetelną wiedzę starać się wypracować swoje własne sposoby działania i reagowania w relacjach z dzieckiem. Nie jest to łatwe, wymaga dużego poświecenia i czasu, tworzy się miesiącami, a nawet latami metodą prób i błędów.
O wychowaniu można by pisać eseje, a i tak nie wyczerpie się tego tematu. Można szczegółowo analizować style wychowawcze, zgłębiać zasadność stosowania kar i nagród i szukać kolejnych sposobów na to, aby dziecko w końcu zaczęło nas słuchać. Wydaje się to dość skomplikowane, choć w rzeczywistości nie musi wcale takie być. Czasami wystarczy po prostu pokierować się miłością do dziecka i wczuć się w jego sytuację, spojrzeć na wszystko z jego perspektywy. Stosowanie kilku prostych, ale jakże skutecznych zasad z pewnością przyniesie dobre efekty:
- W kontakcie z drugim człowiekiem liczy się wzajemny szacunek i podmiotowość. Narzędziem do zbudowania takiej relacji jest szczera i otwarta rozmowa, umiejętność słuchania, empatia, tolerancja i wyrozumiałość. Traktujmy dziecko jak równego sobie, ale nie jak dorosłego, bo nim nie jest. To, co mu przekazujemy musi być dostosowane do wieku i etapu rozwoju - metody pozostają podobne, zmienia się sposób ich wyrażania.
- Dziecku potrzebny jest spójny i prosty system norm i zasad, który daje poczucie bezpieczeństwa. Gdy brakuje zasad, każdy może się pogubić, a to już rodzi niepokój. Wyznaczajmy granice i egzekwujmy ich przestrzeganie, ale róbmy to konsekwentnie. Kara jest dopuszczalna, jednak to nagród powinno być więcej. Pamiętajmy o tym, że karą jest także brak nagrody, a nagrodą może być pochwała, przytulenie, wspólny wyjazd.
- Troska - tak, ale nie nadopiekuńczość, pomoc, ale nie wyręczanie we wszystkim. Dziecko potrzebuje być w pewnym stopniu samodzielne, aby mogło się rozwijać. Nadmierna opiekuńczość bywa niszcząca i może mieć negatywne skutki. Zazwyczaj jest efektem lęku o dziecko lub nadmiaru obowiązków i braku czasu. Warto stwarzać okazje do samodzielnego podejmowania pewnych działań i poszerzać ich zakres w miarę wzrastania i rozwoju.
- Mądre wychowywanie to bycie blisko i towarzyszenie na każdym etapie wzrastania i stawania się człowiekiem. Nie oznacza to, że trzeba unikać wszystkich trudnych sytuacji i związanych z nimi przykrych emocji. Lepiej nauczyć się, jak sobie z nimi radzić i wyrażać je konstruktywnie, w sposób dobry dla nas i dla innych.
- Dobrą relację trzeba pielęgnować dlatego niezwykle istotny jest wspólnie spędzony czas. Warto codziennie przeznaczyć chociaż pół godziny takie prawdziwe bycie razem, ale nie chodzi tu o bycie obok podczas oglądania telewizji. Pomysłów na wspólne zajęcia jest mnóstwo - gry, czytanie, a może spacer? Ważne, aby był to czas wyłącznie dla dziecka, kiedy nic innego nie zaprząta naszej uwagi.
- Już we wczesnym dzieciństwie rozwija się poczucie własnej wartości - to głównie od rodziców zależy, czy dziecko będzie samego siebie cenić i akceptować.
Pozytywna samoocena tworzy się, gdy mamy możliwość wykazania się, zrobienia czegoś dobrze, osiągnięcia nawet najdrobniejszego sukcesu. Stwarzajmy dzieciom taką możliwość i dostrzegajmy ich starania i chwalmy jak najczęściej.
Stosowanie tych zasad nie jest trudne, ale wymaga cierpliwości i konsekwencji. Kluczowe dla prawidłowego rozwoju jest poczucie bezpieczeństwa, bez którego trudno jest wzrastać i zdobywać kolejne umiejętności. Wychowywanie jest jak pakowanie bagażu, który dziecko poniesie na swoich plecach w dorosłość. Może on być tak ciężki, że przekroczy możliwości jego udźwignięcia i będzie ciążył przez całe przyszłe życie, powodując ból i cierpienie. Może jednak być idealnie dopasowany i stanowić swego rodzaju kapitał, dający siłę do walki z przeciwnościami i spełniania marzeń. Warto cały czas się starać, aby tak właśnie wyposażyć swoje dziecko - w bagaż, który pomoże mu stać się dojrzałym i pewnym siebie człowiekiem.
Komentarze